Biwak

Biwak

No i w końcu przyszedł czas na pierwszy biwak pod namiotami. Długo czekaliśmy na cieplejsze dni i noce. Biwakowy sprzęt kompletowaliśmy od roku, naprawdę nie mogliśmy się doczekać wycieczki:) Zapakowaliśmy namioty, śpiwory, plecaki, menażki, garnki i patelnie, napompowaliśmy koła w rowerach i w drogę! Obóz rozbiliśmy nad pięknie położonym jeziorem. Dookoła tylko las i ciepła, czysta woda…. Czas spędziliśmy na kąpielach w jeziorze, wylegiwaniu się wśród drzew, spacerach. Wieczorem rozpaliliśmy ognisko, upiekliśmy kiełbaski, zaparzyliśmy wodę na herbatę… czas umilały nam opowiadane historie – przy blasku ogniska zawsze brzmią tajemniczo 😀 Po przespanej nocy nieco zgłodnieliśmy. Na patelnie wrzuciliśmy co nam zostało z kolacji plus jajka. Efektem była pyszna jajecznica – minus dla kucharza za brak szczypiorku 😀 Jak to często bywa na wycieczkach, powrót był z przygodami. Przebite opony, zepsute siodełka i deszcz…. Nie, nic nas nie zniechęca. Może za tydzień kolejny biwak? 🙂

Comments are closed.