Święta Wielkanocne upłynęły nam w ciepłej, przyjaznej atmosferze. Nie zabrakło tradycyjnych dań a i humory dopisały nam świątecznie! Oczywiście na tablicy nie mogło zabraknąć wiersza z życzeniami od pana Grzegorza. W tym roku gościliśmy u nas brata Asi. Jarek cieszył się ze spędzonych świąt wraz z siostrą i niechętnie od nas odjeżdżał.
Tradycją stają się wspólnotowe wyjazdy nad morze w drugi dzień świąt. Podobnie jak w zeszłym roku wybraliśmy się na długi spacer po mieleńskiej plaży. Wyprawę zwieńczyły lody i gofry. Pełni nadziei spoglądamy w przyszłość:)