18 lat to kawał historii w przeciwieństwie do krótkiej histotii egzystencji pewnego tortu…:)
Spotkaliśmy się wokół stołu, zaśpiewaliśmy 100 lat, wcinaliśmy słodkości i gawędziliśmy o tym i owym – wszystko z okazji 18 urodzin Krzyśka. Było wesoło i przyjemnie :).