Bartek jest najstarszy z czwórki rodzeństwa. Ośmiolatek zajmujący się młodszymi dziećmi to nie jest normalna sytuacja. Bartek wiedział, że musi chodzić do szkoły, inaczej zaczną się dodatkowe problemy i mama będzie zła. Chodził więc do szkoły, kiedy tylko mógł. Za każdym razem jednak martwił się o zostające w domu młodsze rodzeństwo. W niektóre dni w domu było za mało jedzenia, więc Bartek wychodził bez śniadania, dbając by młodsi nie byli głodni.
Zdarzało się, że mama opuszczała dom i zostawiała ich samych na noc. Na początku maluchy płakały, z czasem jednak zrozumiały, że nikt ich rozpaczy nie słyszy. Na szczęście po jakimś czasie sąsiedzi zareagowali, zgłosili trudną sytuację dzieci odpowiednim służbom i cała czwórka bezpiecznie trafiła do Wioski SOS.
W rodzinie SOS Bartkowi ciężko było wejść na nowo w rolę dziecka. Nieustannie pilnował młodszego rodzeństwa i starał się zastąpić im rodziców. Nic dziwnego, robił tak przecież przez całe dotychczasowe życie. Długo trwało nim zaczął twardo sypiać bez nasłuchiwania i przestał wypatrywać potencjalnych niebezpieczeństw. Zrozumiał, że on i jego rodzeństwo w końcu są bezpieczni.