Komunikacja w różnorodności to warsztat, podczas którego pokazujemy dzieciom jak ciekawe i wartościowe może być to, co nas, jako ludzi różnicuje, a także jak ważne jest, byśmy umieli z tej różnorodności czerpać.
Pokazujemy mocne strony i talenty. Zwracamy uwagę również na te, które nie są oczywiste, często niemierzalne i trudne do zdefiniowania jako mocne strony,
a świadomość posiadania ich będzie w życiu niezwykle pomocna.
Rozmawiamy o talentach i mocach poszczególnych uczniów oraz o korzyściach wynikających ze współpracy w kontekście uzupełniania się owych mocnych stron
i co za tym idzie sile jaka drzemie w klasie, jako złożonej zbiorowości pełnej bogactw.
Omawiamy pułapki związane z porozumiewaniem się oraz pomagamy znajdować rozwiązania, jak się komunikować, aby się poznać i wzajemnie zrozumieć.
Rozmawiamy z dziećmi o stereotypach oraz ich ograniczonym działaniu, podkreślamy przy tym jak pomocne i ważne jest dokonywanie wyborów, w tym ocenianie i komunikowanie się ze sobą oraz innymi, w sposób świadomy.
Komunikacja = rozmowa
Umiejętność mówienia tak byśmy byli usłyszani i słuchania ze zrozumieniem to wyzwanie, szczególnie przy naszym zabieganym i szybkim trybie życia. Podchodząc do poznawania się wzajemnie z otwartością, możemy się od siebie uczyć i rozwijać, możemy znaleźć nowych przyjaciół i inspiracje.
Komunikacja = relacja
Młodzież doświadcza wielu zmian, które wpływają na dynamikę ich dojrzewania społecznego i kompetencje budowania relacji. Relacje dają poczucie bezpieczeństwa i zaufania do świata, które niezbędne są do rozwijania kreatywności, mocy sprawczej, wiary we własne możliwości czy inicjatywy.
Wspierające relacje są niezbędne, aby tworzyć najpiękniejsze wnętrza.
Najpiękniejsze wnętrza to te, w których :
– mamy wokół siebie bliskie osoby,
– jesteśmy kochani,
– jesteśmy sobą,
– możemy tworzyć,
– jesteśmy wolni,
– możemy być razem,
– możemy robić to, co kochamy,
– mamy co jeść,
– ……?
Na pytanie „Czym jest dla Ciebie kultura?” dzieci ze szkół podstawowych, w których odbyły się nasze lekcje najczęściej odpowiadały, że kultura kojarzy im się z mówieniem dzień dobry starszym osobom, byciem miłym
i schludnym, myciem rąk przed jedzeniem. Ogólnie kultura kojarzona jest z kulturą osobistą bardziej niż z dorobkiem społecznym, którego oczywiście jest ważną częścią.
Kultura to całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa, przekazywany z pokolenia na pokolenie wierzeń i praktyk jego członków. To miejsca, zwyczaje i język jakim posługiwali się nasi protoplaści. Kultura nas kształtuje i my ją nieustannie tworzymy.
Ludzie niezależnie od kręgów kulturowych z jakich się wywodzą, czy w jakich żyją, na podstawowym poziomie nie różnią się od siebie. Wszyscy mamy te same potrzeby, wszyscy odczuwamy te same emocje.
Dzięki przenikaniu się i mieszaniu kultur ludzkość się rozwija, wciąż uczymy się od siebie i inspirujemy wzajemnie pomnażając dorobek we wszystkich sferach np. intelektualny, duchowy, emocjonalny, kulturalny.
Różnorodność kulturowa to siła napędowa ludzkości, stanowi dziedzictwo, które powinno być chronione
i szanowane. Dzięki temu dziedzictwu nasz świat jest bogaty i ciekawy, pełniejszy i oferujący mnogość wyborów.
Dzisiejszy łatwy dostęp do informacji powoduje, że dorobek ludzkości w szybkim tempie przenika się i unifikuje. Pewne trendy stają się powszechne i mogą mieć bardzo szybko zasięg ogólnoświatowy, a inne zanikają lub wzbudzają kontrowersje.
Każdy z nas jest odpowiedzialny za to, aby szanować i chronić naszą różnorodność tak, by następne pokolenia nadal mogły czerpać z niej inspirację, a nasz dorobek, mądrość wynikająca z doświadczeń wielu pokoleń, nie poszła w zapomnienie.
Każdy z nas słyszał taką dobrą radę, w piosenkach, w szkole, od ludzi, „Bądż sobą, najważniejsze to być sobą!”. Tylko co to znaczy, jako to jest „być sobą”?
Na pewno najpierw trzeba się poznać, żeby wiedzieć, kiedy się jest sobą i jakie to uczucie, lub uczucia towarzyszą temu stanowi. Skoro jest to stan tak zachwalany i reklamowany to na 100% dobre. Można założyć, że bycie sobą jest tożsame z byciem w pełni szczęśliwym.
A co jeśli będąc sobą nie będziemy akceptowani przez otoczenie? W takim wypadku nie będzie to związane ze szczęściem. Jesteśmy istotami społecznymi, budujemy nasze poczucie bezpieczeństwa w oparciu o przynależność do grup społecznych jak na przykład naród, rodzina, rówieśnicy, przyjaciele, partner.
Akceptacja ze strony otoczenia jest niezbędna do prawidłowego rozwoju, funkcjonowania, bycia i życia. Taką potrzebę ma każde dziecko, każdy człowiek. Jeśli więc ktoś jest nieakceptowany ze względu na to, że jest „inny” niż większość to aby być sobą musi być po prostu herosem.
“Kiedy jesteś inny, często nie widzisz milionów ludzi, którzy akceptują siebie za to, kim są. Widzisz tylko osobę, która tego nie robi.” – Jodi Picoult
Poznawanie siebie to już jest długa i wyboista droga, wspaniała przygoda na całe życie. Wspaniała przygoda ponieważ w każdym człowieku drzemie ogromny potencjał do odkrywania i korzystania z niego, obdzielania nim innych.
Żyjąc w zgodzie ze sobą, znając i akceptując siebie, w pełni się realizujemy, możemy cieszyć się życiem i dzielić naszymi talentami, mocnymi stronami, naszą indywidualnością zarówno ze społeczeństwem, rodziną jak
i przyjaciółmi.
Na różnorodności korzystają wszyscy, jednostki i społeczności. Dlatego właśnie tak ważne jest aby chronić
i szanować naszą różnorodność, i stwarzać przestrzeń dla inności, ponieważ w nich jest bogactwo i zasoby. Nie ma talentów niepotrzebnych czy nieważnych są za to talenty niewykorzystane.
Relacje są w życiu bardzo ważne. Każdy chce być akceptowany, lubiany i mieć przyjaciół. Często jednak mamy problem żeby się wzajemnie usłyszeć, zrozumieć, nawet w sytuacji, gdy mówimy tym samym językiem.
Istnieje hipoteza, że mowa ciała i intonacja głosu odpowiedzialna jest za ponad 50% przekazu.
W takim razie kiedy ktoś dawałby nam sprzeczny komunikat, na przykład werbalizując odmowę i potakiwał przy tym twierdząco głową to zrozumiemy, że się zgadza?
Wymiana zdań i tak okazuje się być niełatwą sztuką i często zdążają się w komunikacji niechciane nieporozumienia.
Żeby dobrze kogoś zrozumieć trzeba go najpierw usłyszeć i tu może się okazać, że mówimy tym samym językiem,
a jednak nie do końca. Każdy z nas filtruje swoje wypowiedzi oraz to, co usłyszał przez pryzmat własnych doświadczeń, przeżyć i interpretacji. Kiedy więc słyszymy opinię na jakiś temat nie możemy być pewni, że rozumiemy dokładnie to, co rozmówca chciał nam przekazać. Kiedy ktoś powie, że matematyka jest trudna, to czy wiemy na pewno co on dokładnie ma na myśli? Może ma trudności z zapamiętaniem tabliczki mnożenia, a może zrozumieniem rachunku prawdopodobieństwa.
Dobrym nawykiem jest parafrazowanie, czyli dopytywanie, upewnianie się, czy dobrze zrozumieliśmy przekaz. Kultura komunikacji zmierza raczej w kierunku krótkich przekazów i emotek niż kwiecistych opisów jednak warto wyjaśniać, czy dobrze zrozumieliśmy szczególnie w sytuacji, gdy to co słyszymy wzbudza nieprzyjemne emocje. Dobrze jest upewnić się, czy rozmówca naprawdę miał taką intencję, aby zrobić nam przykrość czy wzbudzić złość.
Sprawdź czy jesteś dobrym słuchaczem, oto przykłady tego, co może rozpraszać uwagę podczas dialogu
i utrudniać skuteczna komunikację:
Szkoła to miejsce, w którym często stykamy się z problemem rywalizacji. O co? O lepsze oceny, o to, kto lepiej wygląda, ma lepsze ciuchy, będzie pierwszy w zawodach sportowych itd. Czy rywalizacja to tylko wyścig szczurów? Czy aby na pewno po to powstała? Chcemy ją odczarować i spojrzeć na nią jako na motor napędowy, wspierający postęp w nauce, sporcie, kulturze.
Rywalizacja to porównywanie się:
Porównywanie leży w naturze człowieka. Możemy czerpać radość z porównywania z innymi osobami czy samym sobą i tym samym odkrywania naszych predyspozycji i możliwości. Przykładem może wygrany mecz lub ogólnie satysfakcja z osiągnięcia zamierzonego celu jak zdobycie szczytu wysokiej góry.
Porównywanie powinno być narzędziem do wyodrębniania i poznawania zasobów, mocnych stron, talentów, które są przydatne do realizacji naszych zamiarów, wyboru priorytetów, odniesienia sukcesu.
W sytuacji gdy porównywanie jest połączone z wartościowaniem, rywalizacja może przybierać „ciemną stronę mocy”:
Kto lubi uczucia, które towarzyszą potencjalnej porażce? Idąc tym tropem można postawić tezę, że „ciemna strona rywalizacji” powoduje, iż jesteśmy mniej szczęśliwi, lub nieszczęśliwi.
Niepożądane efekty rywalizacji mogą mieć wpływ na zmniejszenie poziomu zaufania do siebie i innych ludzi.
Udowodniono, że w krajach, w których ludzie cieszą się wyższym poziomem wzajemnego zaufania, społeczeństwa są w stanie rozwijać skuteczną współpracę. Skuteczną czyli w uproszczeniu taką, która pozwala osiągać cele, które byłby niemożliwe do zrealizowania w pojedynkę.
Współpraca ma w związku z tym bezpośrednie przełożenie na poziom materialny i wzrost ekonomiczny społeczeństw.
Z tego by wynikało, że współpraca się po prostu opłaca, a wzajemne zaufanie się zwraca.
Czy wiesz, że Polska jest na 20 (ostatnim!) miejscu spośród badanych krajów Europejskich wg Raportu ESS
(The European Social Survey) pod względem poziomu zaufania do innych ludzi. Dania, która ma najwyższy wynik osiągnęła 84,5% zaś Polska w tym samym badaniu 10%.
Przed nami ocean możliwości, wyobraźmy sobie co będziemy w stanie osiągnąć, gdy uda się nam jako społeczeństwu zwiększyć kompetencje w obszarze współpracy do poziomu jaki mają np. Duńczycy.